- Powiem Ci, że ja po prostu nie cierpię starych ludzi. Wręcz nienawidzę. - Ale dlaczego? Ktoś Ci coś złego zrobił? Chodzi o takich bardzo roszczeniowych? - Nie, niekoniecznie. Nieważne, jak się zachowują, ich widok mnie odrzuca. Nie chcę się w ogóle z nimi stykać. Powinny być miejsca, gdzie pod żadnym pozorem nie mogliby przychodzić. … Czytaj dalej Zakaz wstępu dla dzieci – czy to dyskryminacja?
Kategoria: społeczeństwo
Jeden dzień z życia mamy niepełnosprawnego dziecka
Obudziła się, jak co rano, na dźwięk jego głosu. - Mamusiu, wstawaj, już dzień - powtarzał cicho. Z trudem otworzyła oczy. Noc była całkiem znośna, choć mogłoby być lepiej. Albo i gorzej. Tym razem tylko pięć pobudek. Pięć razy zwlekała się z łóżka i podchodziła do synka, aby poprawić mu rączki i nóżki. Ułożyć w … Czytaj dalej Jeden dzień z życia mamy niepełnosprawnego dziecka
Nie do końca o strajku
Ostatnio rodzice małych dzieci żyją wieściami i prognozami co do strajku nauczycieli. Internet aż kipi od artykułów oraz listów od oburzonych czytelników, z mocnymi argumentami za i przeciw. Nie będę się wypowiadać na ten temat, bo szczerze mówiąc, to skomplikowana sytuacja, każdy ma swoje racje, a ja nie mam do końca wyrobionego zdania. Chciałam napomknąć … Czytaj dalej Nie do końca o strajku
O skarpetkach, niedopasowaniu i blogerskim życiu, czyli Share Week 2019
Słuchajcie, opowiem wam historię... Była sobie raz pewna dziewczynka, która bardzo bała się wyróżnić, aby broń Boże nie odstawać od innych. Chciała być taka sama jak wszyscy, niewidoczna w tłumie. Wierzyła, że to da jej poczucie bezpieczeństwa. Ochroni przed wyśmianiem i krytyką. Niestety, tak się niefortunnie złożyło, że dziewczynka od samego początku była taka jakby … Czytaj dalej O skarpetkach, niedopasowaniu i blogerskim życiu, czyli Share Week 2019
Kiedy rodzice przestają się kochać…
Pewnie większość z Was słyszała o tej niesamowicie smutnej i przykrej sprawie. W jednej z warszawskich sal zabaw umarł mężczyzna i chłopiec. Czteroletnie dziecko. Najprawdopodobniej walczący o opiekę nad nim ojciec otruł siebie i syna. Absolutny koszmar dla rodziny, i o tym więcej nic nie chcę pisać, bo wystarczająco już dużo padło komentarzy. Ale chcę … Czytaj dalej Kiedy rodzice przestają się kochać…
Ta niemodna uczciwość
Od rana borykam się że strasznym poczuciem, że zrobiłam ogromną krzywdę moim dzieciom. Odebrałam im szansę na sukces i szczęście, a generalnie to skrzywiłam na całe życie. Przykre uczucie. A wszystko przez to, że z racji mojej pisaniny odwiedzam ostatnio sporo blogów. I przypadkiem trafiłam na wpis młodego nauczyciela na temat ściągania. Było dla mnie … Czytaj dalej Ta niemodna uczciwość
Stop SMA!
Wyobraź sobie, że rodzi Ci się dziecko. Wyczekane, wymarzone, wycałowane i wytulone w snach. Rodzi się piękne, jak to każdy noworodek dla każdej matki, i zdrowe, tak by się przynajmniej wydawało. Ale chwila absolutnego szczęścia trwa krótko. Czasem kilka dni, czasem tygodni, czasem miesięcy lub nawet lat. A potem zaczyna się dziać coś niepokojącego. … Czytaj dalej Stop SMA!
Kiedy coś się kończy…
To nie był dobry tydzień. Ostatnio wśród moich znajomych internetowych dobiegły do końca dwie tragiczne historie. Odeszła mała wojowniczka z bardzo chorym serduszkiem, maleństwo, które jeszcze nic nie zdążyło przeżyć w swoim króciutkim, choć pełnym miłości istnieniu. Zakończyło się także życie ukochanego, tak bardzo potrzebnego męża i ojca, który od wielu lat walczył z nowotworem. … Czytaj dalej Kiedy coś się kończy…
Baba babie wilkiem?
Czasem, dla odprężenia, lubię połazić sobie po necie i poczytać, co tam panie w wielkim świecie. I ostatnio, na podstawie komentarzy z onetu, gazety i innych bardzo wiarygodnych portali, mam wrażenie, że jesteśmy na skraju wojny! Emocje się wylewają, nienawiść bucha z każdej strony, dać jednej lub drugiej atomówkę i koniec świata zapewniony! Nawet karaluchy … Czytaj dalej Baba babie wilkiem?









